Tak, wiem, przeżywasz właśnie swoje WOW! Zaczęło się i nie do końca wiesz, co się z Tobą dzieje, a zapewne dzieje i to bardzo dużo. Jakby otworzyły się dla ciebie bramy kosmosu i sam nie wiesz, czy jesteś tam, czy jesteś tu. Świat nagle zaczął wydawać się wyraźniejszy, Twoje zmysły zapewne się wyostrzyły i czujesz, że żyjesz. Naprawdę żyjesz, zdziwiony, iż do tej pory nie czułeś w ten sposób, nie widziałeś tej całej gamy barw, dźwięków, tego wszystkiego, co nagle zacząłeś widzieć teraz. Tak, doświadczyłeś właśnie jedności. I bez względu na to, jak długo będzie trwać ten moment, ciesz się tą chwilą, przeżywaj ją całą duszą. Bo ona nie będzie trwała wiecznie, ale dzięki temu, czego właśnie doświadczasz, już nigdy jej nie zapomnisz i od tej chwili będziesz dokładnie wiedział, do czego duchowo dążysz, czym jest owa jedność, o której wszyscy marzą, o której osiągnięcie się starają, pokonując wyboiste ścieżki swojego losu. Ty już wiesz, Ty właśnie tego doświadczasz. To jest Twój moment. Ciesz się nim i delektuj. Bądź w tym jednak świadomy, bowiem, jeśli podejdziesz do tego, co się dzieje, bez świadomości, to, co w tej chwili wydaje ci się rajem, szybko stanie się koszmarem. Koszmarem, który sprawi, iż znienawidzisz drugą część swojej duszy, poczujesz się nią rozczarowany i doznasz całej gamy emocji, które pokażą ci, jak duża, dzieli jeszcze wasze dusze odległość, do pełnej jedności. A to potrafi być nie do zniesienia. Bowiem, owszem, na początku jest rzeczywiście jedność, ale pamiętaj, jedynie w jakimś procencie jej właśnie doznajesz. A o tym zapomina bardzo wiele osób, wyobrażając sobie, iż to, czego doznają doznawać będą już zawsze i trwać to będzie całe wieki.
Twoja dusza, bez względu na to, jak długą przeszedłeś do tej pory duchową ścieżkę rozwoju, gotowa jest na jedność tylko w jakimś procencie. Im bardziej jesteś na nią gotowy, tym oczywiście, silniejszej doznasz jedności, będzie ona też dłużej odczuwalna i bardziej intensywna. Tylko, proszę, nie łudź się. Popatrz na siebie obiektywnie i na swoją drugą część duszy. Popatrz, jaki osiągnęliście oboje, indywidualnie, etap rozwoju. Gdzie się znajdujecie na swojej ścieżce, jak duży jest jeszcze wasz cień. Dlaczego o tym piszę? Ano, dlatego, iż poza jednością, na każdym z poziomów, gdzie będzie zachodzić jedność, doznasz czegoś jeszcze.
Zapamiętaj to teraz proszę, bo to ci może pomóc przejść przez ten proces i nie oszaleć.
Przeszłam tę ścieżkę sama i wiele razy przechodziłam ją z innymi duszami i nie piszę tego, by cię wystraszyć, ale po to, byś zrozumiał i przeszedł tę drogę, w miarę świadomie. Jeśli choć trochę ci w tym pomogę, cieszę się. Co musisz zatem zrozumieć?
Tak, wiem, przeżywasz właśnie swoje WOW! Zaczęło się i nie do końca wiesz, co się z Tobą dzieje, a zapewne dzieje i to (...)
Jednym z częstszych przypadków, występujących wśród bliźniaków, jest różnica w poziomie, osiągniętego poziomu rozwoju duchowego. Szczególnie, gdy jedno z bliźniąt duchowych rozwija (...)
Na początku jest wow, czasami takie naprawdę wielkie wow i stan, który wynosi nas na najwyższą orbitę, a potem przychodzi otrzeźwienie. (...)
Gdy ktoś naprawdę wchodzi z Tobą w jedność, nie ucieka po chwili, nie manipuluje, nie chce cię zawłaszczać ani traktować jak (...)
Czasami zdarza się, iż tak bardzo pragniemy znaleźć swój bliźniaczy płomień, iż zaczynamy postępować kompletnie nierozsądnie, podłączając się pod każdą (...)
Bardzo często spotykam się z przekonaniem, iż, skoro dwie części duszy się odnalazły, to powinny już ze sobą być do (...)